Mruczenie towarzyszy kotom przez całe życie – od pierwszych chwil z matką aż po dorosłe chwile przy człowieku. Naukowcy z Uniwersytetu w Kioto odkryli, że skłonność kotów do mruczenia (oraz innych dźwięków) ma podłoże genetyczne – zależy od wariantu genu receptora androgenowego (AR).
Pierwsze badania genetyczne
Zespół dowodził, że u kotów domowych długość fragmentu genu AR – liczba powtarzających się sekwencji glutaminy – dzieli się na dwie wersje: krótszą (≤18 powtórzeń) i dłuższą (≥19). W badaniu wzięło udział 280 sterylizowanych lub kastratowanych kotów mieszanych z Japonii. Właściciele oceniali zachowania swoich pupili, a analizy DNA pozwoliły powiązać wersje genu z wynikami ankiet.
Krótszy wariant genu = więcej mruczenia
Kotki i koty z krótszym wariantem genu AR uzyskiwały wyższe wyniki w kategorii „mruczenie”. Szczególnie u samców zauważono też intensywniejszą wokalizację kierowaną do ludzi – miauczenie miało charakter komunikacyjny, właściwy dla kontaktów z opiekunem. U samic z tą samą wersją genu częściej występowały agresywne zachowania w stosunku do obcych osób.
Porównanie sekwencji genu AR u dzikich kotowatych (m.in. kota lamparta czy kota rybackiego) wykazało, że u nich występuje wyłącznie wersja krótka. Względnie długołańcuchowy wariant pojawił się dopiero u kotów domowych i ssieł rasowych, co sugeruje wpływ selekcji hodowlanej – koty rzadziej komunikujące się werbalnie mogły lepiej wpisywać się w stabilne warunki ludzkiego domu.
Dlaczego koty mieszańce są „gadate”?
Większość przebadanych kotów to mieszańce często pochodzące z adopcji lub wcześniejszego życia bez opiekuna. Tacy podopieczni częściej posługują się wokalizacją – mruczeniem i miauczeniem – co może być ich sposobem na nawiązanie relacji z ludźmi, zwłaszcza gdy brakowało im stabilności i wsparcia w młodości.
Odkrycie daje nadzieję na lepsze zrozumienie zachowań kotów domowych na podstawie analizy genetycznej. Informacje o wariancie genu AR mogłyby pomóc w przewidywaniu skłonności do konkretnego wzorca komunikacji lub agresji u poszczególnych kotów. Takie dane mogą wspierać dobór odpowiedniego środowiska, sposobu socjalizacji i interakcji z człowiekiem, co przekłada się na większe dobrostan zwierząt
Wyniki potwierdzają teorie, że udomowienie zmieniało geny odpowiadające za komunikację głosową. Selekcja wyciszyła część tego repertuaru u kotów rasowych, stworzonych raczej do stabilnego życia niż intensywnej interakcji werbalnej. Naukowcy planują rozszerzyć badania na inne gatunki kotowatych i dodatkowe geny (np. receptor oksytocyny), by lepiej rozumieć złożoną sieć powiązań: gen–zachowanie.
Źródła: Nauka w Polsce, PLOS One, ScienceDaily, Sci.News, Earth.com, Technology Networks