W połowie 2025 roku Polska zrobiła kolejny krok w kierunku pełnoprawnego uczestnictwa w międzynarodowych programach kosmicznych. Na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) trafiły już pierwsze elementy ładunku w ramach misji IGNIS, w której uczestniczy polski astronauta Sławosz Uznański-Wiśniewski. To największe dotąd przedsięwzięcie naukowo-edukacyjne z udziałem Polski na orbicie.
Walizka pełna nauki i symboli
Pakowanie bagażu astronauty nie przypomina zwykłej podróży. Każdy przedmiot musi przejść rygorystyczne procedury bezpieczeństwa i zostać zatwierdzony przez międzynarodowe instytucje. W przypadku misji IGNIS przygotowania trwały miesiącami, a udział w nich brali eksperci z POLSA, ESA i NASA.
Do ładunku trafiły zarówno elementy 13 eksperymentów naukowych, jak i przedmioty symboliczne – m.in. flaga Polski, liofilizowane pierogi, fragment soli z kopalni w Wieliczce, bursztyn oraz pamiątki związane z Marią Skłodowską-Curie i Mirosławem Hermaszewskim. Część ładunku została wysłana wcześniej w kapsule bezzałogowej, a pozostałe elementy podróżują z astronautami w kapsule Dragon.
Eksperymenty i edukacja w warunkach mikrograwitacji
Program badawczy misji IGNIS zakłada realizację trzynastu eksperymentów z różnych dziedzin, w tym biologii, medycyny, farmacji i inżynierii materiałowej. Wśród nich znalazły się m.in.:
- Stability of Drugs – badanie trwałości wybranych leków w warunkach mikrograwitacji,
- LeopardISS – eksperyment nad zachowaniem tkanek nowotworowych w przestrzeni kosmicznej,
- CellBoxPoland – obserwacja komórek skóry w zmienionych warunkach grawitacyjnych,
- Koral – testowanie materiałów kompozytowych do przyszłych konstrukcji pozaziemskich,
- ISS-EduLab – pakiet edukacyjny dla uczniów i studentów, umożliwiający śledzenie eksperymentów realizowanych na orbicie.
Ważnym elementem misji jest również komponent popularyzatorski. Uznański-Wiśniewski przeprowadzi pokazy edukacyjne na żywo z ISS, które będą transmitowane do szkół w Polsce. Ich przygotowanie wymagało osobnych konsultacji, m.in. w sprawie certyfikacji używanych substancji – niektóre rekwizyty, jak pocztówka z PRL-u czy niebieski barwnik, nie otrzymały zgody ze względów bezpieczeństwa.
Ziemia pomaga z orbity
Chociaż misja odbywa się w przestrzeni kosmicznej, to jej powodzenie zależy od pracy zespołów na Ziemi. Setki specjalistów przez ponad dwa lata planowały każdy szczegół: od zawartości bagażu po harmonogram działań astronauty. Nawet użycie butelki wody do demonstracji naukowej wymagało ustaleń z członkami załogi ISS. Wszystko po to, by ograniczyć ryzyko i zapewnić bezpieczne warunki pracy.
Sam lot na ISS wymaga perfekcyjnej koordynacji – kapsuła musi osiągnąć prędkość ponad 28 000 km/h i precyzyjnie połączyć się ze stacją. To jedno z najbardziej zaawansowanych technologicznie przedsięwzięć, w którym Polska ma dziś swój realny udział.
Nowy rozdział w historii polskiego kosmosu
Start misji IGNIS to nie tylko wydarzenie naukowe, ale także symboliczny moment dla całego kraju. Po raz pierwszy polski astronauta weźmie udział w tak rozbudowanym programie badawczym w przestrzeni kosmicznej. To rezultat wieloletniej współpracy instytucji naukowych, rządowych i przemysłowych.
Jak podkreśla dr Aleksandra Bukała z POLSA, zaangażowanie Polski w misję IGNIS to dowód rosnących kompetencji krajowego sektora kosmicznego. To także krok w stronę przyszłych misji – nie tylko na orbitę, ale być może w niedalekiej przyszłości także na Księżyc czy Marsa.
Źródła: Nauka w Polsce, POLSA