Polski astrofotograf Marcin Rosadziński po raz kolejny zdobył uznanie NASA. Jego fotografia przedstawiająca rój Perseidów, wykonana w Bieszczadach, została wyróżniona w prestiżowym konkursie „Astronomy Picture of the Day” (APOD). To już kolejny raz, gdy twórczość Polaka znalazła się w międzynarodowym zestawieniu najpiękniejszych obrazów nieba.


Nagrodzone zdjęcie powstawało przez sześć nocy pod gołym niebem. Efekt wymagał ogromnego nakładu pracy – wykonania 3500 klatek, odbycia podróży liczącej 1200 kilometrów oraz aż 70 godzin spędzonych na obróbce. Na końcowym obrazie uchwycono ponad sto meteorów „wylatujących” z jednego punktu na niebie – radiantu roju Perseidów, znajdującego się w gwiazdozbiorze Perseusza. Tłem dla tego niezwykłego zjawiska stała się rozciągająca się przez niebo Droga Mleczna.
Zdjęcie zostało zrealizowane w Bieszczadach, w okolicach wsi Żerdenka. To jeden z najciemniejszych obszarów w Polsce, niemal całkowicie wolny od zanieczyszczenia sztucznym światłem, co czyni go wyjątkowym miejscem obserwacji astronomicznych.
Rój Perseidów jest jednym z najpopularniejszych zjawisk astronomicznych, które co roku przyciąga uwagę zarówno zawodowych astronomów, jak i miłośników nocnego nieba. Meteory, które możemy podziwiać w sierpniu, są pozostałościami po komecie Swift-Tuttle, a ich radiant – punkt, z którego wydają się pochodzić – znajduje się właśnie w Perseuszu.