Szkoła Główna Mikołaja Kopernika

„Wyborcza.pl” – co najmniej siedem kłamstw w jednym artykule o Akademii

W związku z kolejnym kłamliwym artykułem na temat Akademii Kopernikańskiej I SGMK, oraz dalszymi pytaniami dziennikarza załączamy pełną odpowiedź Sekretariatu SGMK oraz sprostowanie Akademii Kopernikańskiej: https://akademiakopernikanska.gov.pl/wyborcza-pl-co-najmniej-siedem-klamstw-w-jednym-artykule-o-akademii/

Panie Redaktorze,

przekazano nam Pana mail – odpowiadamy więc: miło nam, że po dwóch kłamliwych artykułach na temat SGMK zdecydowali się Państwo zastosować „zasady rzetelności dziennikarskiej”. Wbrew temu co Pan napisał w wiadomości e-mail, te dwa artykuły z masą błędów i pomówień, pozostają nadal bez reakcji na nasze sprostowania, a więc jednak „mogą Państwo publikować bez próby weryfikacji”. Proponujemy zatem, że przy trzecim artykule na nasz temat, opublikuje Pan całą treść odpowiedzi, jaką niniejszym do Pana wysyłamy, a co więcej załączy Pan sprostowania SGMK i Akademii Kopernikańskiej do poprzednich artykułów – zgodzi się Pan z nami, że rzetelność dziennikarska, na którą się Pan powołuje, zmusza Pana do przytoczenia czytelnikom naszego punktu widzenia. I w pełni rozumiemy, że fakty wykazane w tych sprostowaniach, bezwzględnie obnażają braki rzetelności, a nawet podstaw kunsztu dziennikarskiego. Jednak dla Pana świętego spokoju proponujemy by te sprostowania dołączyć do kolejnego artykułu, tym bardziej, że Waszych czytelników po tak jednostronnej narracji nie przekonamy, a jednak będzie to dobre zagranie wobec zbliżających się spraw sądowych, które niewątpliwie muszą zostać zrealizowane, nad czym już pracujemy.

W tym kontekście pomówień, nie dziwi nas wysyłanie błędnej listy, mimo dostępu do nazwisk podanych na stronie internetowej SGMK. Osoba, o której Pan wspomina nigdy nie ubiegała się o miejsce w Szkole Doktorskiej SGMK. Nie pytamy kandydatów na studia, kim są ich rodzice, jednak by rozwiać wątpliwości skontaktowaliśmy się z domniemanym przez Pana zainteresowanym – też zaprzeczył.

Zdajemy sobie sprawę, że ta wypowiedź nic nie zmienia, gdyż ma Pan już gotowe tezy, krzykliwe nagłówki i kolejne artykuły – dostał Pan polecenie atakowania szkoły państwowej pod pozorem jej upolitycznienia. Tym samym sam Pan nas upolitycznia medialnie. Nazwisko będzie pretekstem do spekulacji i sugestii, że do SGMK dostają się źli ludzie, a wszystko jest politycznie sterowane. Chcielibyśmy jednak podpowiedzieć, że to absurd i każdy, niezależnie od preferencji politycznych, ma prawo dostępu do wiedzy. Nie sądzimy, że może Pan zniechęcić do SGMK studentów, gdyż jasnym jest, iż nasza Uczelnia wybierana jest tłumnie ze względu na dominację zagranicznej kadry naukowej, której w oczywisty sposób nie można ubrać w krajowe barwy polityczne.

Zatem Pana działanie jest obliczone na efekt polityczny w postaci ataku polityków na publiczną uczelnię, jej studentów, doktorantów i wykładowców – wybitnie międzynarodowe grono. Gratulujemy zacięcia, nie mniej jednak apelujemy o minimum ludzkiej przyzwoitości. W końcu chce Pan zniszczyć uczelnię, która ma dostarczyć powodów do dumy dla wielu polskich rodzin, zapewne także wspierających Państwa barwy polityczne. Rozumiemy, że nie boicie się przegranych spraw sądowych, ani innych konsekwencji – nienawiść polityczna potrafi zaślepić. Jednak, ze względu na rodziny studentów i doktorantów SGMK apelujemy i prosimy: bądźcie rzetelni, a przynajmniej nie kłamcie w żywe oczy.

Domagamy się upubliczniania pełnych odpowiedzi jakie do Państwa kierujemy oraz sprostowań. Trzymamy kciuki za Pana rzetelność Panie Redaktorze – zapraszamy niebawem na studia pierwszego stopnia, gdzie obok podstaw bankowości centralnej, przybliżymy prawo prasowe i podstawowe różnice między obiektywną komunikacją, a propagandą polityczną. Pana artykuły zostaną w internecie na długo – jaki jest sens palić swoje nazwisko tak ślepą agresją polityczną.

Powodzenia!

Scroll to Top
Skip to content